czwartek, 23 lutego 2012

truancy

Nie cierpię dni od poniedziałku do piątku ... ciągle jestem w ruchu i nie mam na nic czasu .. wstaje o 7 ide do szkoły a do domu wracam dopiero o 21.. to tak jakbym tylko nocowała w jakimś pomieszczeniu a resztę życia była na dworze... 

a to kilka zdjęć które zrobiłyśmy razem z kingą we wtorek na naszej wspaniałej wycieczce bo zaspach :D 











a to moja nowa miłość <3




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz