Nie cierpię dni od poniedziałku do piątku ... ciągle jestem w ruchu i nie mam na nic czasu .. wstaje o 7 ide do szkoły a do domu wracam dopiero o 21.. to tak jakbym tylko nocowała w jakimś pomieszczeniu a resztę życia była na dworze...
a to kilka zdjęć które zrobiłyśmy razem z kingą we wtorek na naszej wspaniałej wycieczce bo zaspach :D
a to moja nowa miłość <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz